Mężczyzna, 32 lat
80 0
W serwisie od: Ostatnio online:
„Taka jest teraz moda, by być i żyć samemu i napawać się tym, rozkoszować karierą i niezależnością, że nikt Ci nie mówi, że za późno wracasz z pracy i za wcześnie wychodzisz.

Że nikt nie narzuca Ci, co masz robić w wolny dzień, bo wolny dzień jest z rzadka. Mamy być wyzwolone, tak się dużo mówi o tinderach, sympatiach, facet na raz, facet na dwa razy, dwóch facetów naraz.

Raz nawet spróbowałam. Koleś z Internetu pie@#rzył mnie jak worek kartofli przez godzinę, a ja gapiłam się w sufit i powtarzałam cykl Krebsa. Bo pamiętam nawet jeszcze ze studiów.

Bo po co się przywiązywać, po co wysłuchiwać, planować, skoro nie ma czasu na związek. 2 godziny na dobę dla siebie wykorzystuję na siłownię i wieczorny prysznic. Gdzie miałabym kogoś poznać?

Długo byłam w związkach, teraz chciałabym odpocząć, nie wchodzić już nigdy w toksyczne relacje. Chcę czekać, aż spotkam kogoś odpowiedniego, nic nie robić na siłę. Singielstwo wcale nie działa na mnie depresyjnie – tylko czasem. Są trzy takie chwile.

Pierwsza, typowa. Wieczory. Gdy muszę sama otworzyć sobie kluczem drzwi, bo wiem, że nikt nie czeka. Kubek z niedopitą kawą stoi w tym samym miejscu, co zwykle. Okno, niezamknięte przed ulewą, strąciło doniczkę z parapetu. Nie mam czasu.

Zrzucam torbę z ramion, idę zmyć makijaż, kładę się do łóżka i odpalam komputer. Patrzę się w ekran, nie mam ochoty włączać muzyki, bo cały dzień było wokół mnie głośno, chcę ciszy.
I nachodzi mnie ta chwila, że brakuje mi w łóżku mężczyzny.

Żeby móc się do niego przytulić, żeby osłonił mnie przed tym dorosłym życiem, żeby się porozkoszować ciepłem drugiej osoby. Żeby się z nim kochać i wiedzieć, że stoi za tym jakaś fascynacja, jakieś uczucie.

Nie układ, że bzykamy się i wychodzi, bo i takie układy są, właśnie. Ale zasypiam. Jestem tak zmęczona, że już nie ma to dla mnie znaczenia. Moje potrzeby gasną wraz ze zgaszoną żarówką.

Druga sytuacja, to sklep. Bo jednak zakupy trzeba robić. Fajnie mieć na przykład warzywa i owoce, śniadania jadam w domu. A pusta lodówka wygląda dość smutno, więc kupuję. Wchodzę do hipermarketu.

Biorę koszyk, pakuję go do pełna, wybieram tylko najpotrzebniejsze produkty. Puszki z pomidorami ważą swoje. Kalafior, mięso, butelka oleju, płatki owsiane,mrożonki.

Pakuję to do swojej wielkiej torby, na drugim ramieniu mam laptopa, w dłoniach trzymam jajka i wodę. Idę trzy kilometry, czując się jak wielbłąd, na którego garbie spoczywa już ciężar klimatu, a dodatkowo ciągnie go w dół dwóch pasażerów na gapę.

I w tym sklepie, i w drodze do domu idę w ciszy. Wiem, że nikt nie pomoże mi unieść siatek. Nikt nie ma żadnych wymagań: lubię indyka, nie lubię tuńczyka, za często jemy pomidory, mam ochotę dziś na piwo, jakie wino wypijemy, nie kupuj papierosów, miałaś nie palić. Nikt nie zrobi tego za mnie. To kolejna rzecz, którą muszę robić sama. Sama.

Trzecia jest czasem w środku dnia. Gdy jadę gdzieś i przez okna
widzę licealistów, studentów, tych, którzy mają czas, chodzących za ręce po starówce, siedzących we dwoje w knajpach, cieszących się swoją obecnością i codziennością, patrzących sobie prosto w oczy.

Ja patrzę wtedy prosto przed siebie. Łzy płyną mi prosto. Prosto było. Kiedyś.”

– Singielka (fragment fragment poradnika "Związki DE LUXE")
Szukam
Osób płci: Kobieta, Para
W celu: Związek
W wieku: do 49 lat
Dane
Imię: M.
Język: Polski
Wzrost: 176 cm
Sylwetka: Wysportowana
Znak zodiaku: Wodnik
Włosy: Szatyn(ka)
Związki: Wolny(a)
Dzieci: Nie mam
Alkohol: Piję okazjonalnie
Papierosy: Nie palę
Wykształcenie: Wyższe
xCinek92x
" Rozbiorę Cię z nieśmiałości, guzik po guziku, rozpinam skryte pragnienia, pocałunkiem swym zamykam Twe powieki, pozwolę odpłynąć w marzenia, a gryząc usta zamienię w rzeczywistość MIŁEGO ROMANTYCZNEGO WIECZORU...
xCinek92x
Photo in gallery
😈🔥
xCinek92x
Photo in gallery
🤵
xCinek92x
Photo in gallery
Tak, to JA