Nadgryzieni,niedopasowani obijamy się o siebie szukając miłości...
Przez miłość cierpimy,ale i tak jej pragniemy i szukamy do utraty tchu..
Czasami przedłużam tę chwilę tuż przed zaśnięciem by wyobrazić sobie dotyk twoich męskich dłoni,zapach pleców,by poczuć twój gorący oddech na mojej szyi,uświadczyć chwili gdy przechodzi dreszcz, przypomnieć sobie pocałunek.
A gdy przychodzi miłość,pragniesz powierzyć jej wszystko co masz.Całą radość,tęsknotę.Pragniesz oddać się jej bez pamięci.Niespełniona,pożera Cię od środka.A gdy wszystko przeminie,pragniesz przeżyć to jeszcze raz,bo przecież razem z tym całym piekłem pojawiły się miłe chwilwe.
Miłość,to jak powiew wiatru - nie zatrzymasz jej siłą,lecz czujesz ją w każdym pocałunku.