Tryb ciemny:
Język:
Serwis:
O mnieNo i proszę - po 20 latach wspólnego życia, mój małżonek uznał, że zasługuje na... odświeżenie asortymentu. I nie, nie mówimy tu o nowym grillu czy samochodzie. Mój były wybrał model 22-letni, blond, prawdopodobnie jeszcze z metką - bo jakżeby inaczej. Najwyraźniej moja "wersja 46+" przestała mu odpowiadać.
Przez te wszystkie lata byłam mu wierną towarzyszką życia – gotowałam, prasowałam, słuchałam jego monologów o polityce i tłumaczyłam, dlaczego nie można nosić skarpetek w sandałach. A teraz? Teraz okazuje się, że moja "aplikacja małżeńska" nie wspiera najnowszych wymagań. Wersja 2.0 ma podobno lepszą "wydajność" (czytaj: brak cellulitu) i szybsze "ładowanie" (czytaj: nie zasypia o 21:30 po tabletce na alergię).
Ciekawe, jak nowa użytkowniczka zareaguje, gdy odkryje, że jego "szybki numerek" to w rzeczywistości 30-minutowy maraton oralnych zmagań, które ja uwielbiałam... Ale hej! Teraz, gdy nie muszę już dostosowywać się do czyichś oczekiwań, mogę wreszcie skupić się na swoich fantazjach. Moje gardło, które do tej pory służyło jako prywatna odskocznia męża, teraz... zmieni właściciela - na kogoś, kto doceni jego głębię i elastyczność.
Po dwudziestu latach małżeństwa, w którym zawsze stawiałam potrzeby męża na pierwszym miejscu, czuję się wreszcie wyzwolona. Być może nie powinnam tego pisać bo w tym wieku nie wypada ale... chcę nadrobić studenckie czasy, porobić trochę głupstw, które będę wspominać z wypiekami na twarzy gdy na zegarze stuknie siedemdziesiątka. Przez lata doskonaliłam techniki oralne, a teraz chcę wykorzystać te umiejętności dla siebie, przekraczając dotychczasowe granice. Marzę o doświadczeniu ekstremalnej przyjemności, w której moje gardło będzie w centrum uwagi - sprawdzonym przez jednego, dwóch lub trzech mężczyzn jednocześnie, testując jego głębię i wytrzymałość. To nie jest już o zaspokajaniu czyichś fantazji, ale o odkrywaniu mojej własnej, stłumionej przez lata potrzeby intensywnego, nieco ryzykownego zaspokojenia. Chcę poczuć tę władzę i kontrolę, gdy to moje umiejętności będą dyktować rytm, a moje doznania staną się najważniejsze. W tej nowej fazie życia nie szukam już aprobaty, ale autentycznego spełnienia na moich własnych warunkach.
Przez te wszystkie lata byłam mu wierną towarzyszką życia – gotowałam, prasowałam, słuchałam jego monologów o polityce i tłumaczyłam, dlaczego nie można nosić skarpetek w sandałach. A teraz? Teraz okazuje się, że moja "aplikacja małżeńska" nie wspiera najnowszych wymagań. Wersja 2.0 ma podobno lepszą "wydajność" (czytaj: brak cellulitu) i szybsze "ładowanie" (czytaj: nie zasypia o 21:30 po tabletce na alergię).
Ciekawe, jak nowa użytkowniczka zareaguje, gdy odkryje, że jego "szybki numerek" to w rzeczywistości 30-minutowy maraton oralnych zmagań, które ja uwielbiałam... Ale hej! Teraz, gdy nie muszę już dostosowywać się do czyichś oczekiwań, mogę wreszcie skupić się na swoich fantazjach. Moje gardło, które do tej pory służyło jako prywatna odskocznia męża, teraz... zmieni właściciela - na kogoś, kto doceni jego głębię i elastyczność.
Po dwudziestu latach małżeństwa, w którym zawsze stawiałam potrzeby męża na pierwszym miejscu, czuję się wreszcie wyzwolona. Być może nie powinnam tego pisać bo w tym wieku nie wypada ale... chcę nadrobić studenckie czasy, porobić trochę głupstw, które będę wspominać z wypiekami na twarzy gdy na zegarze stuknie siedemdziesiątka. Przez lata doskonaliłam techniki oralne, a teraz chcę wykorzystać te umiejętności dla siebie, przekraczając dotychczasowe granice. Marzę o doświadczeniu ekstremalnej przyjemności, w której moje gardło będzie w centrum uwagi - sprawdzonym przez jednego, dwóch lub trzech mężczyzn jednocześnie, testując jego głębię i wytrzymałość. To nie jest już o zaspokajaniu czyichś fantazji, ale o odkrywaniu mojej własnej, stłumionej przez lata potrzeby intensywnego, nieco ryzykownego zaspokojenia. Chcę poczuć tę władzę i kontrolę, gdy to moje umiejętności będą dyktować rytm, a moje doznania staną się najważniejsze. W tej nowej fazie życia nie szukam już aprobaty, ale autentycznego spełnienia na moich własnych warunkach.
Szukam
Osób płci: Mężczyzna
W celu: Zabawa, Seks bez zobowiązań
Preferencje
Dane
Imię: Dominika
Język: Polski
Wzrost: 164 cm
Znak zodiaku: Panna
Włosy: Blond
Związki: Wolny(a)
Dzieci: Mam
Alkohol: Piję okazjonalnie
Papierosy: Nie palę
Wykształcenie: Wyższe
Użytkownik nie posiada zdjęć, filmów ani postów.