Zrezalizujmy plan. Ja jako latexowa prostytutka. Przebieram się, jadę autem w wyznaczone przez ciebie nieco ryzykowne (ale bez przesady) miejsce/miejsca, gdzie mnie podglądasz jak spaceruję, a potem bierzesz jak przydrożną prostytutkę. Masz na sobie maskę (skórzaną lub latexową), którą ci dam - wcześniej odbierzesz ją z ukrycia. A może i latexowe rękawiczki. I KONIECZNE TYLKO I WYŁĄCZNIE W GUMCE.
Ja mam na sobie wyzokie kozackzi w których ledwo mogę chodzić, latexową maskę dla anonimowości, błyszczący, sporo odkrywający płaszcz, latexowe leginsy i najważniejsze - latexowe spodenki, w których z przodu mam włożonego peniska w latexową gumkę, a z tyłu mają latexową pochwę która wchodzi mi w tyłeczek. Ruchając mnie, ruchasz mnie w latex jak lalkę...
Jestem szaloną, uległą, barrrrdzo perwersyjną suką z małym peniskiem. Uwielbiam LATEX, PONIŻANIE MNIE, bardzo wysokie obcasy (za wysokie żebym mogła uciekać...), wiązanie, RYZYKO, zabawy w plenerze (las!) i ryzykownych miejscach i sytuacjach.